Okęcie. celnik ogląda paszport:
– a mógłby Pan zdjąć okulary? Z tą brodą to Pan nie do poznania
– cóż, ważne że fryzura się zgadza.
– A ta Sri Lanka to z jakiego biura? – Z Rainbow.
– A dobra ta wycieczka?
– Pan mnie zapyta za dwa tygodnie.
Już po odprawie siedzimy sobie i czekamy na samolot ad na przeciwko nas usiadł jakiś pan po 60tce arabskiej urody i sobie rozmawiał przez telefon. W pewnym momencie podeszło do niego dwóch oficerów służby celnej i zadało mu pytanie dokąd leci (Istambuł) i czy przewozi jakieś pieniądze (co potwierdził). Na pytanie ile odpowiedział SEVENTY FOUR THOUSANTS (I chyba nie chodziło o złotówki). Panowie poprosili aby poszedł z nimi.
Nigdy więcej go nie widzieliśmy.
Ani pieniędzy.
Szkoda chłopa.
Gdzieś w Emiratach, kapitan mówi: „Właśnie zakończyliśmy tankowanie techniczne, niestety tankowanie 17 ton paliwa trosze trwa, nam zajęło 20 minut.
Druga część lotu będzie trwać 4 godziny 20 minut ale dzięki sprawnej operacji tankowania startujemy 10 minut szybciej” #tylewygrać
Taki śmieszek z tego kapitana.
Gdzieś nad Omanem mieliśmy krótki kurs pilotażu z którego dowiedzieliśmy się że nasz samolot Boeing 737-300 waży 74 tony i pali 40kg na minutę lotu.
Arrival do hotelu: 5 czasu lokalnego, temperatura: 20 stopni, wilgotność: miliard procent
Także tego. Dobranoc.