Kto z nas nie pamięta lub chociaż nie kojarzy serialu „Moda na Sukces„?
Serial o Bogatych amerykanach rządzącymi imperiami świata mody. Trudno o bardziej absurdalny temat na serial dla Polski przełomu lat 80tych i 90tych. Wychował kilka pokoleń polskich babć które codziennie w okolicach 15-16 ściągały ze swoich parapetów poduszki, zamykały okna i zasiadały przed telewizory by śledzić perypetie Bogatych rodzin Forresterów i innych (nie wiem, nie oglądałem, serio!). Jak widać poziom telewizji publicznej nie podniósł się przez te wszystkie lata.
Wracając. Był tam Ridż. A właściwie Ridge. Dla mnie to jest facet fenomen. Ale nie ten serialowy, a aktor jego grający- Ronald Montague Moss
I ja w sumie tego gościa podziwiam. Facet zapieprzał w firmie zwanej „The Bold and the Beautiful” przez (policzyłem) 25 lat. Codziennie przez ten cały czas codziennie wychodził z domu rano i szedł do pracy, na 8 godzin… Kręcić serial. (A Ty myślałeś że masz nudną pracę..). Ktoś próbował kiedyś narysować drzewo genealogiczne rodziny Forresterów i okazało się że stworzenie takowgo oznaczałoby złamanie wszelakich praw fizyki uwzględniając zakrzywienia czasu i wielokrotnych zmartwychwstań.
A potem, 8000 odcinków później, któregoś dnia nasz Ridż dostaje wypowiedzenie bo jego serial nie cieszy się już taką popularnością więc cała obsada zostaje zwolniona. Ostatni odcinek w Polsce został wyemitowany 9 grudnia 2014.
Pewnie istnieją bardziej pożądane społecznie zawody ale pomyślcie przez chwilę o tych babciach których jedyną rozrywką było przez ten krótki czas w trakcie dnia oderwanie się od szarej rzeczywistości i życie na bogato, „jak amerykanie”.
Wracając do naszego bohatera. Facet miał prawo się załamać bo świat trochę zawalił mu się na głowę. Ale to jest Ridż! Ridż się nie poddaje! On w wolnych chwilach gra na basie rock’n rolla w zespole! Wysyła więc ta nasza bezrobotna gwiazda CV do swojego agenta, a ten załatwia mu rolę chłopaka, który w końcu staje się mężem Jane Fondy w serialu Frankie & Grace na Netflix’ie. I chłop rozkwita! Widać że poczuł wiatr w żagle! Znów chce mu się grać! Jak widać z każdego szamba da się wyjść. A więc, ten wpis to mój hołd dla konkretnej rzeczy, która bez przerwy pcha nas do przodu:
Wytrwałości i nie poddawaniu się przeciwnościom losu!
Cholera.
A jednak pomyliłem aktorów.
22022020