Nie zostawiaj tej maślanki tak
szklankę wodą przepłucz
talerze włożyłeś wspak
skarpetki do kosza wrzucaj
Weź to zaakceptuj
Ty się nie irytuj
proszę, nie komentuj
weź mnie nie maltretuj
Za oknem przeleciał ptak
cebulę kroisz dziwnie
nie może być przecież tak
tak Ci będzie efektywniej
Ja już wszystko wiem
twój pomysł nie ma sensu
ciągle proszę Cię
opuszczaj klapę od sedesu!
Późno chodzisz spać
nie czuję się komfortowo
znowu muszę prać
ubrania składaj jednakowo
W ustach dziwny smak
znów się czuję dziwnie
na mózg mi przyszła mgła
I szybko mi nie minie.