Wyrzut sumienia
miał nic nie osiągnąć
syn marnotrawny
i zarazem bilet na wolność
Zawsze do przodu
lecz nie zawsze z fartem
zdążył zabłądzić
nieraz wpadał w tarapaty
Słodki bąbelek
ukochany wnuczek
wciąż nietechniczny
bo przecież leworęczny
Miało go nie być
lecz bardzo był uparty
zawsze uśmiechnięty
lecz nie zna się na żartach
Dobrze wychowany
choć ciągle nieporadny
chyba mu włosy
za szybko wypadły
Bywa jak baba
niezadowolona
z rozbitego domku?
o jejku, jaka szkoda!
Pancerz z tytanu
lecz w środku galareta
bez trofeów w sporcie
bo za wolno biega
Jedynak Bliźniak
więc pewnie egoista
pokorny cielak
jednakże hedonista