Wchodzimy w festiwalowy tryb
Pomaga nam kosmiczny grzyb
Snułem przy ognisku opowieść:
„Był raz sobie pewien pan
Który z braku wrodzonego intelektu
Zdecydował się wszczepić sobie
Implant zęba mądrości”
Niestety uciekła mi puenta
Proszę Cię zatem:
Nie pluj mi do skręta
Może to wina ADHD
Borderline’u lub OCD
natomiast wiem na pewno
Bimbru z puszczy mi się chce!
Zero, gowno, shit
Grać rocka, rave’a, czy bluesa, nie ma zgody
Kompromisem będzie czarny bit
Bo każdy z nas był kiedyś młody
Shira, Nie sraj mi do szklanki
Gdy pośród lasów iglastych
W kajakach siedzą koleżanki
Wiosłując szukają lasów… drzewiastych
Szamanka Joanna krzyknęła
O „człowiek wacik”!
Niech podejdzie do mnie
Może mi by ucho wyczyścił?
Brak zasięgu, na internet ban
Lecz będzie padać! Po co kran?
Ogólnie festiwal oceniam nieźle
Ot, takie mocne 2/10